 |
 |
Forum uczestników rekolekcji III ONŻ w Tarnowie "Pamięć i Tożsamość" - OŻK 2006
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Gripex
KPB
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bystra Podhalańska
|
Wysłany: Śro 17:51, 25 Paź 2006 Temat postu: O kierownictwie duchowym |
 |
|
Kierownictwo Duchowe
Na czym polega??? Kiedy jest szczególnie potrzebne??? Jak znaleźć kierownika duchowego???
To pytania, które od ostatnich kilku miesięcy nurtują moje serce. Poszukiwałem odpwoiedzi na nie. I wreszcie znalazłem, dlatego posłużę się tutaj wypowiedziami Ks. Jaceka Hadrysia:
Na czym polega kierownictwo duchowe?
Można powiedzieć, iż jest ono indywidualnym duszpasterstwem, duchowym towarzyszeniem, pomocą świadczoną w życiu duchowym jednej osobie przez drugą. Kierownika duchowego wybiera się w sposób dobrowolny i powierza się jemu swoją osobę w drodze do Boga. Jego zadaniem jest świadczenie pomocy w odczytywaniu woli Bożej oraz w odpowiadaniu na nią, pomoc w kształtowaniu pełnego chrześcijańskiego rozwoju.
Kiedy szczególnie potrzebne jest kierownictwo duchowe?
Każdy, kto na serio traktuje swoje dążenie do zjednoczenia z Bogiem, powinien starać się o kierownictwo duchowe. Nikt nie jest sędzią we własnej sprawie. Sami patrzymy na wszystko bardzo subiektywnie. Warto, aby ktoś mający wiedzę dotyczącą życia duchowego oraz życiowe doświadczenie, obiektywizował nasze myślenie. Kierownictwo duchowe jest szczególnie ważne podczas rozeznawania życiowego powołania, w chwilach kryzysów, życiowych niepewności oraz zniechęceń.
Jak można znaleźć dla siebie kierownika duchowego?
Przede wszystkim należy dużo się modlić w tej intencji, zapytać osoby, które prowadzą głębsze życie duchowe. Najczęściej - chociaż niekoniecznie - kierownikiem duchowym jest kapłan diecezjalny lub zakonny. Warto skorzystać kilka razy ze spowiedzi świętej u danego kapłana (w zasadzie spowiedź sama w sobie zawiera już elementy kierownictwa duchowego). Później należy poprosić, zapytać się wybranej osoby, czy podejmie się kierownictwa i wypełniać wskazówki duchowego przewodnika.
Czym są natchnienia Ducha Świętego?
Święty Franciszek Salezy określił natchnienie jako Boże światło, pewien impuls do czynienia dobra, uczucie żalu, wewnętrzne napomnienie. Powstaje ono z Bożej inicjatywy, bezpośrednio albo pośrednio poprzez: lekturę, medytację, kazanie, jakieś ćwiczenie duchowne itp. Jego celem jest oświecenie duszy człowieka, umocnienie jej, wstrząśnięcie nią, pociągnięcie ku Bogu, ułatwienie praktykowania cnót, a w konsekwencji wieczne zbawienie.
Chciałbym prosić, wszystkich tych, którzy mają jakieś swoje doświadczenia związane z kierownictwem duchowym aby sie tutaj nimi podzielili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
Powołany
Bywalec
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ziemi
|
Wysłany: Czw 20:33, 26 Paź 2006 Temat postu: |
 |
|
Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w tej kwestii, ponieważ Kierownika Duchowego mam od wczoraj. Ale jedno się mi jak narazie zgadza, zanim poprosilem księdza, aby został moim Kierownikiem Duchowym, spowiadałem się u niego już kilkakrotnie, w ciagu 2 miesięcy. I zdecydowałem... Wiem, że właśnie ktoś taki bardzo mi pomoże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Agnieszka Ramut
Uczestnik
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 21:39, 02 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
mój kierownik duchowy jest....jest.....taki kochany, że aż brak mi słów....genialny człowiek.....nie tylko w sprawach spowiedzi, ale ogólnie.....wiem, że o każdej porze dnia i nocy mogę się do niego zwrócić i niejednokrotnie z tego korzystam:D biedny jest przy mnie, bo jak mam "doła" to smsuję z nim pół nocy:).....to jest taka moja bratnia dusza:) wiem, że nigdy mnie nie wyśmieje ( no prawie nigdy:D) i że zawsze wysłucha i coś doradzi....myślę sobie czasem, że jestem od niego uzależniona....bo jak chcę pogadać to nie zastanawiam się długo tylko go dopadam....naprawdę polecam, żeby znaleźć sobie takiego kierownika duchowego, bo jest to bardzo pomocne.....a oprócz tego mam spowiednika "zapasowego", który też jest świetny:D także jak chcę się wyspowiadać, jest duże prawdopodobieństwo, że jeden albo drugi będzie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Gripex
KPB
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bystra Podhalańska
|
Wysłany: Śro 19:51, 06 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
Fajnie określenie, "zapasowy" spowienik. Jak to jest? Jeżli mam stałego spowiednika to czy mogę się spowiadać u innych kapłanów??? Zastanawia mnie to...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Agnieszka Ramut
Uczestnik
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 20:20, 10 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
Mnie to odpowiada, bo czasem jest tak, że jak sobie postanowię, że idę w danym dniu do spowiedzi, albo mnie nagle najdzie, a spowiednik jest "poza zasięgiem" to naszczęście jest jeszcze drugi:) Jest duże prawdopodobieństwo, że któryś z nich będzie jak akurat tego potrzebuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Gripex
KPB
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bystra Podhalańska
|
Wysłany: Nie 20:46, 10 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
W tym tygodniu też tak miałem. Mój stały spowiednik "schował" się w konfesjonale, tak że go nie zauważyłem, no ale na szczęście był jeszcze inny kapłan, który w tym czasie spowiadał. Dobra rzecz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Agnieszka Ramut
Uczestnik
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 22:47, 10 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
Ja zawsze obchodzę kościół kilka razy i zaglądam do każdego konfesjonału i śmiesznie to trochę wygląda jak czasem natknę się na wzrok księdza:) już nie mówiąc o dziwnych spojrzeniach ludzi:D ale cóż...w końcu mamy prawo wyboru, to trzeba z niego korzystać 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Gripex
KPB
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bystra Podhalańska
|
Wysłany: Nie 23:19, 10 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
Taa... ludzie chcieli mnie kiedyś pociąć jak "okupywałem" dłuższy czas konfesjonał, dlatego m.in nie spowiadam się w swojej parafii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dominik
Rozmowny
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków- os.Kalinowe
|
Wysłany: Pon 21:20, 11 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
A ja co prawda nie mam osobistego spowiednika ale też spowiadam sie poza parafią...najcześciej robię to w ŁAgiewnikach...neutralny grunt...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Gripex
KPB
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bystra Podhalańska
|
Wysłany: Wto 17:35, 12 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
Dominik napisał: |
eutralny grunt... |
Właśnie na to czekałem. Wielu ludzi spowiada się poza parafią bo boją się księży, kórych znają. Często jest tak, a co pomyślałby o mnie ksiądz, którego znam doskonale? (Od razu piszę, że to nie jest do Ciebie Dominik i to nie musi być Twój przypadek)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
katrin:)
Adept
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:27, 12 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
Zgadzam sie ...też tak miałam ale stwierdziłam .. zę to chyba dla mnie na korzysć jeżeli ksiądz mnie zna, trochę o mnie wie itd..zna sytuacje i mozę doradzić w pewnych sprawach...no ale wiadomo zę zawsze jets w człowieku takei poczucie zę nie pójdę bo co sobie ksiadz o mnei pomysli a przecież nei o to chodzi....znam niektóryc którzy najchętniej toby sie spowiadali u jakiegos księdza w podesżłym wieku który juz niedosłyszy:)ale to bezsensu troche ....ale wiadomo do pewnych spraw trzeba dojrzeć.....wogóle to polecam ksiązkę pt SPOWIEDZ JETS SPOKO oRafała Szymkowiaka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dominik
Rozmowny
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków- os.Kalinowe
|
Wysłany: Śro 20:00, 13 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
Muszę przyznać Gripex, ze w pewnym sensie masz rację...spowiadając się u sebie czułem pewien dyskomfort i nie wiem z czego on wynikał. W każdym razie zacierało to rzeczywisty sens tego sakramentu więc stwierdziełem, że nie będę z tym walczył, tylko uzyje innych środków i po prostu zmieniłem kościół! Ów krok przyniosł pożądany skutek więc sądzę, ze nie ma sensu jakoś szczególnie sienad tym rozwodzić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Powołany
Bywalec
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ziemi
|
Wysłany: Czw 1:03, 14 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
Jaki skutek??? Teraz czujesz sie lepiej, bo nie znasz kapłana, on Cię nie zna, jesteś w pełni anonimowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dominik
Rozmowny
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków- os.Kalinowe
|
Wysłany: Czw 18:51, 14 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
Powołany, jakbyś czytał dokładniej moją wypowiedź to wykminiłbyś, ze tym skutkiem jest niczym nie zakrywany sens spowiedzi...Nie zawsze należy nasiłę zmieniać swoją postawę i n siłę dostosowywać się do czynników zewnętrznych...czasem trzeba po prostu zmienić czynniki wewnętrzne a dobra spowiedź jest warta najbardziej radykalnych kroków...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Powołany
Bywalec
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ziemi
|
Wysłany: Nie 1:16, 17 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
Mam wrażenie, że się motasz, w tym co piszesz.
Dominik napisał: |
Nie zawsze należy nasiłę zmieniać swoją postawę i n siłę dostosowywać się do czynników zewnętrznych... |
Zmieniając parafię zmieniłeś swoją postawę, a wieć dostosowałeś sie do czynników zewnętrzych (np. czułeś jak piszesz dyskomfort, albo nie odpowiadł Ci ksiądz, który spowiadał w Twojej parafi, bo Cię zna) zmieniając parafię dostosowałeś się do czynników "zewnętrznych"
Dominik napisał: |
czasem trzeba po prostu zmienić czynniki wewnętrzne a dobra spowiedź jest warta najbardziej radykalnych kroków... |
A jak tutaj zmieniłeś swoje czynniki wewnętrzne??? (w moim odczuciu gdybyś zmienił swoje czynniki wewnętrzne to pozostał byś w swojej parafii bo choć nie wiem jak to jest u Ciebie, to większość ma problem z tym, bo boją się że ksiądz ich wyśmieje z jakiegoś grzechu, mają opory przed wyznaniem swoich grzechów znajomemu księdzu - traktując to jakby odpuszczał im grzechy człowiek, a nie Jezus Chrystus)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dominik
Rozmowny
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków- os.Kalinowe
|
Wysłany: Nie 14:07, 17 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
"Nie zawsze należy nasiłę zmieniać swoją postawę i n siłę dostosowywać się do czynników zewnętrznych..."...za dostosowanie się do czynników zewnętrznych uwazam akceptację tego, ze skoro to jest moja parafia to ja musze się w niej spowiadać bo w przeciwnym razie będzie to wyglądało nie tak...
A co do tego, że rzekomo ktoś boji się bycia wyśmianym przez księdza...
Powołany, ja trochę doświadczenia w praktyce religijnej mam i bardzo dobrze wiem, że ksioadz mnie nie wyśmieje, tak samo jak mam świadomosć, ze gdzechy odpuszcza mi Jezus Chrystus a nie ksiądz...A jeżeli masz potrzebę dzielenia się tego typu myślami to proponuję założenie "Kącika myśli oczywistych by. Powołany"...
Aha, jeszcze wyjaśnienie swierdzenia o czynnikach wewnętrznych...miałem tu na myśli przyzwyczajenie, które nieraz sprawia, ż człowiek nie ruszy się ze swojej parafi za żadne skarby bo to jest jego parafia... Grunt, żeby spowiedź jak najlepiej przezyć, a to czy wyspowiada mmnie ksiądz z mojej parafii czy też z inej to już kwestia wyboru a żaden z tych wyborów nie ma mniejszej wartości...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Powołany
Bywalec
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ziemi
|
Wysłany: Wto 21:56, 19 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
Dominik napisał: |
A jeżeli masz potrzebę dzielenia się tego typu myślami to proponuję założenie "Kącika myśli oczywistych by. Powołany"...
|
Ciekawa propozycja. Ok dalej już nie drąże tego tematu, jednak wiedz jedno, nie wszyscy traktują kapłana jako tego, kóry na mocy Chrystusowego kapłaństwa ma moc odpuszczenia grzechów i tak właściwie to Chrystus je odpuszcza, a nie kapłan.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Gripex
KPB
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bystra Podhalańska
|
Wysłany: Wto 22:31, 19 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
Tutaj muszę się zgodzić, z Powołanym. Nie wszyscy o tym wiedzą, albo rzeczywistość zakrywa im tą prawdę jak jakaś przesłona. Na moim II ONŻ kapłan przed spowiedzią zachęcał, abyśmy w czasie sakramentu pojednania nie wstydzili się używać form typu: "Panie Ty wiesz jak bardzo zgrzeszyłem...", abyśmy się nie bali zwracać do Pana po imieniu, wtedy mi to bardzo pomogło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dominik
Rozmowny
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków- os.Kalinowe
|
Wysłany: Wto 22:38, 19 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
A czy ja powiedziałem, że nie zgadzam sięz Powołanym?? Co więcej, pod jego ostatnim postem mogę podpisać sięsześcioma stylami pisma... A to co według Ciebie powiniene mwiedzieć, wiem bardzo dobrze... Jednak każdy ma prawo do swojej własnej postawy i opini na ten temat...a słuszność tej postawy czy opini oceni Ten z Góry...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Gripex
KPB
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bystra Podhalańska
|
Wysłany: Wto 22:43, 19 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
Nie, nie napisałeś tego. Ale fakt że mój post wylądował pod postem Powołanego więc się z nim zgadzam. Tyle...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Powołany
Bywalec
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ziemi
|
Wysłany: Nie 0:01, 24 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
Miło zobaczyć, że ktoś się czasem ze mną zgadza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dominik
Rozmowny
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków- os.Kalinowe
|
Wysłany: Śro 20:41, 27 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
Raz na jakiś czas się zdarzy Może w końcu doczekasz się tego z mojej strony...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Gripex
KPB
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bystra Podhalańska
|
Wysłany: Sob 20:54, 30 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
I to jest właśnie nasz cały Dominik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Powołany
Bywalec
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ziemi
|
Wysłany: Nie 21:01, 31 Gru 2006 Temat postu: |
 |
|
Nie czekam na to żebyś się zawsze ze mną zgadzał. Każdy człowiek jest niepowtarzalny i każdy z nas inaczej postrzega ten świat. Czasem też możemy się zgadzać w niektórych kwestiach.
POZDRAWIAM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dominik
Rozmowny
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków- os.Kalinowe
|
Wysłany: Śro 22:42, 03 Sty 2007 Temat postu: |
 |
|
Tak, to właśnie jestem cały ja, choć mam nadzieje, ze powiedziałeś to Gripexik w choć odrobinkę pozytywnym sensie
A słowa Powołanego są strzałem w dziesiątkę i z tą jego ostatnią opinią zgadzam się w stu procentach
Również POZDRAWIAM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
 |